Szóstki za spanie na lekcji matematyki
Szóstka za spanie na lekcji matematyki.
Dzisiaj miałem ze swoją klasą czwartą dwie matematyki pod rząd, a przez przypadek okazało się że wskoczyło mi zastępstwo z kolejną moją matematyką dla tejże klasie.
Od razu refleksja, że nie mogę im tego robić, bo zaoram ich umysły.
Pierwsza lekcja w miarę typowa jak na moje standardy, ale już wplotłem elementy gry-rywalizacji, aby podnieść temperaturę umysłów. W pewnym momencie matematyka wyglądała jak licytacja bydła w Teksasie. Weszli w taką zabawę jak w dym. Druga lekcja. Tu podstawa programowa poszła się w dal… i wyjęliśmy zakazane w szkole telefony, uruchomiliśmy kalkulatory w wersji naukowej, na rzutniku uruchomiłem poprzez komputer kolejny kalkulator i była nauka obsługi tych wszystkich magicznych przycisków kalkulatora.
Trzecia godzina matematyki. No ileż można?
Poprosiłem o wyjęcie zeszytów ćwiczeń. Z racji tego, że noszę do szkoły słuchawki wygłuszające ze sklepu budowlanego, zakładałem im po kolei te słuchawki, pokazując walory ciszy. Co pewien czas mówiłem siiiichoooo. Coraz ciszej. Aż klasa się wyciszyła, rozkoszując ciszą ze słuchawek wygłuszających i spokojnych oddechów.
Rewelacyjna intensywna praca w skupieniu przy zeszytach ćwiczeń, bez najmniejszego mojego słowa. Po porostu CISZA jak w uczelnianej czytelni.
Co pewien czas ktoś podnosił rękę, ja do niego podchodziłem i szeptem korygowałem małe co nieco.
W pewnym momencie zauważyłem jak jeden z uczniów położył głowę na zeszycie ćwiczeń.
Co zrobiłem?
Podszedłem i powiedziałem, że może do końca lekcji pospać.
I nagle padają ciche pytania. Czy ja też tak mogę? I ja też?
I z chwili na chwilę, cała klasa położyła swoje głowy na zeszytach i oddała się błogiej kontemplacji.
Niektórzy mościli sobie bluzą poduszeczki.
Trwało to około 15 minut nim powiedziałem im spokojnie, że za minutę będzie dzwonek, żeby się w ciszy spakowali.
Nie wiem czy ktoś z nich załapał komara. Wszyscy mieli zamknięte oczy. Nikt nic nie mówił.
I wiem jedno, że mózg po intensywnej pracy w świadomości, przenosi swoją pracę do podświadomości gdzie dalej ją przetwarza.
Dlatego pod koniec tej lekcji wszystkim dzieciom wystawiłem 6 za aktywność na tej lekcji. Bo była to największa aktywność umysłowa jaką dotychczas zaobserwowałem w szkole.
I powiedziałem im, żeby przekazali rodzicom, że dzisiaj na lekcji matematyki mogli spać.
Nie lubię stawiać ocen, ale jestem przekonany, że te szóstki to najlepiej zainwestowane szóstki jakie dotychczas wystawiłem.
Szkoła Minimalna
ps. wpis ten rozsiał się mocno po sieci.
Powstały artykuły.
https://mamadu.pl
https://dziennikbaltycki.pl
http://www.edziecko.pl
ps. wpis ten rozsiał się mocno po sieci.
Powstały artykuły.
https://mamadu.pl
https://dziennikbaltycki.pl
http://www.edziecko.pl