Lenistwo nauczyciela


Idealny stan wszystkiego - Lenistwo.
„A ja palę faję, żuję gumę,
Palę faję za fają,
A ja palę faję, dłubię w nosie,
Palę faję za fają.” - Formacja Nieżywych Schabuff

Jest w fizyce Zasada Najmniejszego Działania, Zasada Wariacyjna.

Pokazuje ona, że w przyrodzie wszystkie zjawiska zachodzą tak, jakby były największymi LENIAMI.
Wszystko jest leniwe, oszczędne, optymalne.
Każdy proces, zjawisko, stan jest optymalny, czyli powstały w wyniku lenistwa.

Także człowiek działa zawsze optymalnie w założeniu narzuconych na niego warunków brzegowych.
Istotne są tu warunki brzegowe.
Bo lenistwo dostosowuje się do warunków brzegowych.

Dzisiaj miałem lekcję, za którą pracodawca nie powinien mi zapłacić złamanego grosza.
Miałem lekcję, na której oddawałem się błogiemu lenistwu przez 45 minut.

Całą lekcję sobie siedziałem na uboczu i kontemplowałem to, że nic nie muszę, że o nic nie pytam, że mi uczniowie nie zawracają głowy.
Totalne nic.

Miałem ten spokój dzięki Klarze, która poprosiła sama czy możemy zrobić JEJ eksperyment.
Nie mój.
JEJ.

Przystałem na to. Traf chciał, że zgubiła instrukcję do eksperymentu.
Na szczęście.

Inne dzieci zachęcone sytuacją, zastanawiały się jak zrobić eksperyment Klary poprawnie.
Poprosiły mnie o skorzystanie z internetu w komputerze.
Same odszukały instrukcję, same ją zinterpretowały.
Zaczęły się bawić.
Konsultować.
Pomagać sobie.
Wymieniać spostrzeżenia.
Poprawiać siebie.
Zauważać zależności.
Tłumaczyć innym, którzy tego nie dostrzegali lub czegoś nie rozumieli.
Zaczęli się chwalić efektem.
Sami na końcu posprzątali.

A ja w tym czasie nie zrobiłem NIC.
Błogie lenistwo.
O przepraszam, zrobiłem zdjęcie, które tu publikuję.
I spytałem się jeszcze, czy mogę je opublikować.
Tylko tyle.
Zmęczyłem się jak nigdy 45 minutami lenistwa.

Oczywiście zadowoliłem rodziców stawiając wszystkim uczniom 6 za aktywność.
Oczywiście zadowoliłem kuratorium wstawiając w dzienniku odpowiedni, zgodny z programem, temat.
Niech będą zadowoleni.

Dzieciom pozostawiłem ciekawość, pasję, współpracę, odkrywanie.

ps. Klasa 7a uznawana jest w szkole za bardzo trudną.
Dla mnie jest to najwspanialsza młodzież,
dzięki której robiłem na lekcji to co uwielbiam najbardziej.
Oddawałem się błogiemu lenistwu.

Marcin Stiburski - Szkoła Minimalna

Popularne posty z tego bloga

Świadectwo z czerwonym paskiem

Petycja ONLINE i petycja dla urzędu MEN

Co szkodzi w szkole?