C.K. Dezerterzy


C.K. Dezerterzy.

Czy edukacja obowiązkowa może być jednocześnie dobra i niekrzywdząca dla wszystkich w systemie powszechnym?
Czy dobra i niekrzywdząca dla wszystkich w systemie powszechnym, musi być nieobowiązkowa?

Jeżeli chcę mieć korepetytora "ostrego", to takiego sobie wybiorę. Widocznie to mi służy.
Jeżeli chcę mieć korepetytora wspomagającego "pocieszającą babcię", to takiego sobie wybiorę. Widocznie to mi służy.
Jeżeli uczę się samodzielnie, to nie wybiorę żadnego.
Widocznie to mi służy.

Nie stworzymy obowiązkowego systemu edukacji, który wszystkim pasuje, nikogo nie krzywdzi i jest jednocześnie efektywny.

Czy obowiązek szkolny, nie powinien zostać jedynie prawem szkolnym?

Czy szkoła nie powinna być jedynie ofertą, opcją do wykorzystania?
A nauczyciel jedynie "przedstawicielem handlowym", zachęcającym to skorzystania z oferty "handlowej"?

Czy szkoła musi przypominać koszary, w których odbywamy czy tego chcemy czy nie, czy nadajemy się czy nie, obowiązkową służbę wojskową, ku chwale ojczyzny?

Czy jesteśmy skazani na drogę bycia dezerterem?

Popularne posty z tego bloga

Świadectwo z czerwonym paskiem

Petycja ONLINE i petycja dla urzędu MEN

Co szkodzi w szkole?