Zmania obuwia

Sezon jesienny, plucha, mokro, błotko. I w szkołach pojawia się akcja zmiana obuwia.

Przypomina mi się w takim momencie moje Technikum Budowy Okrętów, kiedy to cała szkoła w mundurkach szurała przez jesień i zimę w zwykłych kapciach. Naprawdę groteskowy widok.

Ale wracam do czasów współczesnych.

Tak, w szkole zaczęła się akcja zmiany obuwia. A nauczyciele wyposażeni obecnie w narzędzie Systemu Punktowego Oceniania Zachowania, rzucili się na żer.

Tłumaczę, że wyjściowo uczeń ma 100 punktów, ciągnie do 200 na wzorowy lub w dół do 0 za naganny. I dzisiaj uczniowie informują mnie, że otrzymali po 25 punków na minus, 25% oceny wyjściowej, za to że nie mieli butów na zmianę. 25% to totalne przestępstwo, conajmniej jak za pobicie ucznia.

Ale najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że wystawił to nauczyciel, który sam nie zmienił obuwia. Skąd to wiem?

Otóż, zrobiłem od 1 września eksperyment w pokoju nauczycielskim, gdzie codziennie nie kryjąc się z tym, zmieniam obuwie. Moje buty na zmianę cały czas są widoczne pod głównym wieszakiem na ubrania dla nauczycieli.

I na 100 nauczycieli robi to jedynie TRZECH.

Reszta odejmuje uczniom punkty za zachowanie w Systemie Punktowego Oceniania Zachowania, dając im świetny przykład z pewnej książki o pewnym folwarku.


Marcin Stiburski
Szkoła Minimalna

Popularne posty z tego bloga

Świadectwo z czerwonym paskiem

Petycja ONLINE i petycja dla urzędu MEN

Co szkodzi w szkole?