Pochodna oceny.



Nie ocena, a pochodna oceny.

Gdy się patrzy na Świat szerzej, niż jedynie przez własne podwórko, zaczyna się dostrzegać różne zależności, które jedynie w pierwszym momencie zaskakują.

Ale gdy się choć chwilę nad tym zatrzymać, to zauważymy, że:
relacje społeczne, to wypadkowe procesy naszych indywidualnych myśli,
myśli to procesy osadzone w mózgach,
mózgi to procesy biochemiczne osadzone w organizmach,
organizmy to procesy osadzone w zbiorze tkanek,
tkanki/organy to procesy osadzone w sferze molekuł chemii organicznej,
molekuły są to procesy osadzone w świecie atomów,
atomy osadzone są w świecie cząstek elementarnych,
cząstki elementarne osadzone są w Wszechświecie pół, pól kwantowych, pól prawdopodobieństwa i nie wiadomo czego jeszcze.

Ale widzimy tu podzbiory, rosyjską Matrioszkę.
Skoro jedne elementy są zanurzone w kolejnych, to dysponują tymi samymi cechami plus dodatek danej warstwy.
Także to co będzie prawdą w warstwie najgłębszej, najbardziej podstawowej, będzie także prawdą warstw zawartych.
Także procesy myślowe w naszych mózgach, będą miały takie same cechy jak procesy wśród cząstek elementarnych.

Okazuje się, że łatwiej nam zauważyć zmianę, niż określić stan stacjonarny.
To zmiany pola elektrycznego „stwarzają” pole magnetyczne.
To zmiany pola magnetycznego „wywołują” pole elektryczne.
To zmiana.
Dzięki umiejętności wychwytywania zmian dostrzeżemy ruszającego się tygrysa.
Nieruchomy tygrys będzie dla nas niewidoczny.
Zauważymy zmianę ustawienia elementów na stole.
Nie dostrzeżemy tych rzeczy, które stoją tam bez przestawienia.

Pochodna funkcji.
Opisuje zachowanie się jej przyrostu, o znaku dodatnim lub ujemnym.

A ocena ucznia w szkole to co?
To stan zamrożenia.
To nie pochodna.

Czy nie więcej informacji otrzymałby uczeń, gdybyśmy go oceniali nie oceną stacjonarną,
a pochodną oceny.
Dwie wartości: wznosisz się, opadasz.
Dynamika własna, własna dla ucznia, własna dla autonomicznego człowieka.
Wznosisz się. Opadasz.
Nie oceniamy miejsca w którym jesteś, a dynamikę twojej zmiany.
Pamiętasz: Z wysokiego stołka można łatwo spaść , a gdy masz mocną, dynamiczną postawę, to możesz daleko zajść.

W tej dynamicznej przestrzeni szkoły należałoby zrezygnować z roczników klasowych, bo to jedynie dławiące dynamizm filtry, a całą szkołę oprzeć o kółka zainteresowań.
Dynamiczne kółka zainteresowań, gdzie Pana Tadeusza czytałby równolegle 10-latek i 16-latek, który spotkali się w miejscu wspólnym, dla ich różnorodnych dynamik rozwoju.

Pochodna i dynamika.

A Matura?
Matura do zdania na samym końcu, ale końcu określanym przez ucznia.
Matura też dynamiczna.
Matura pokazująca trendy wznoszenia i opadania.
Matura jako mapa na życie.
Miałaby być trudna, ale skalowalna, wieloprzedmiotowa, której wynikiem byłby nie wóz albo przewóz, a mapa kompetencji w przestrzeni wielu przedmiotów i wielu cech osobowości, wielu umiejętności miękkich i twardych.
Matura - Mapa na całe życie.

Popularne posty z tego bloga

Świadectwo z czerwonym paskiem

Petycja ONLINE i petycja dla urzędu MEN

Co szkodzi w szkole?