Wirus Szkoły Minimalnej



Szkoła Minimalna - WERSJA BETA 7.5.13.

Idea ewoluuje. Pomysł zmienia się wraz z wymianą myśli. I dobrze, bo tak działa optymalizacja.
Zbieramy różnorodne dane, nawet te dziwne dane dzięki metodzie „burza mózgów” i na ich podstawie kreuje się obraz optymalnie dostosowany do skomplikowanej rzeczywistości.

Na celowniku Szkoły Minimalnej nie jest wyjątkowa młodzież, nie ci utalentowani, także nie ci ze specyficznymi potrzebami edukacyjnymi.
Ale nie niepokójcie się.
Tak naprawdę o tych młodych ludziach myślimy, ale nie jako wyjątkowych, wyróżnionych grupach, ale jako część zwykłej populacji młodzieży.
Nie celujemy także w Szkole Minimalnej w dzieci z zamożnych rodzin.
Tak naprawdę celujemy z najzwyklejszą gminną szkołę publiczną, mieszczącą się w typowym miasteczku, czy dzielnicy typowego miasta, czy w typowej gminnej wsi.

Celem jest zwykła szkoła publiczna.
Jedna z 25000 zwykłych typowych szkół publicznych w Polsce.
Nie chcemy tworzyć kolejnych enklaw poza nurtem szkolnictwa publicznego, wspaniałej edukacji dla wybranych, ale małą enklawę wewnątrz każdej szkoły publicznej.

Wspaniałe osiągnięcia szkół alternatywnych pokazały, że można inaczej, innymi metodami, ale często okupione jest to odpłatnością za naukę i elitarnością rozwiązań, nawet wtedy gdy mamy już sieć szkół o podobnym programie edukacyjnym.
A na te wspaniałe rozwiązania zasługują wszyscy, nawet ci z typowej szkoły publicznej.

Czas na epokę dystrybucji.
Dystrybucję idei szkolnictwa alternatywnego do szkół publicznych.

Ale też nie niepokójcie się Ci z Was, którzy uwielbiają klasyczne szkolnictwo.
Bo wiemy, że są i nauczyciele i rodzice i uczniowie, którzy cenią walory szkolnictwa klasycznego, z podziałem na przedmioty, ze sprawdzianami i z pracami domowymi.
Nie będziemy zabierać Wam Waszych „zabawek”.

Ideą Szkoły Minimalnej jest stworzenie projektu-eksperymentu-innowacji (formuła i nazwa do ustalenia), który mógłby pojawić się w każdej zwykłej szkole publicznej jako BĄBEL-EK edukacyjnej alternatywy.
Projekt realizujący zwykłą podstawę programową, projekt bazujący na zwykłych umiejętnościach zwykłego nauczyciela, projekt dostosowany do realiów lokalowych, budżetowych zwykłej szkoły publicznej, jak klasa, meble, korytarze, przerwy. Nic więcej poza klasyczna zwykłość.

Gdy w danej zwykłej szkole zebrałoby się np. 20-25 dzieci z ich rodzicami i 2 nauczycieli, którzy chcieliby uczestniczyć w projekcie alternatywnej edukacji, to braliby oni wówczas GOTOWY PROJEKT na otwartej licencji społecznościowej, podobnej do licencji Wolnego Otwartego Oprogramowania Komputerowego.

Dlatego projekt nie może być autorski, lecz otwarty, społecznościowy.

Czas na dystrybucję edukacyjnego LINUX-a.

Projekt będzie czerpał z KOLORYTU Edukacji Domowej, nie będąc nią wprost, a korzystając z pewnych rozwiązań. Dzieci formalnie będą w szkole publicznej, będąc jednocześnie w projekcie.
Dwóch nauczycieli będzie pełnić rolę wychowawców, a jednocześnie nauczycieli wielu przedmiotów, tak jak jeden rodzic w edukacji domowej jest nauczycielem wielu przedmiotów.
Nauczanie będzie zintegrowane jak w kasach 0-3, tyle że integracja może trwać aż do MATURY.
A nauka będzie wykładana, nie w odseparowanych przedmiotach, a w zagadnieniach tematycznych zawierających odniesienia do wielu przedmiotów. Czyli nauczanie projektowe.
Oceny? Niezbędna jedna roczna cyfrowa i opisowa śródroczna. Reszta, jako oceny bieżące, to ustny komunikat nauczyciela będący oceną Wewnątrzprojektowego Systemu Oceniania.
Podstawa Programowa? Niezbędna treść z podstawy programowej zaliczana w klasycznej szkole na ocenę dopuszczającą. A później nauka skoncentrowana na indywidualnej pasji dziecka do poziomy oceny celującej z treściami wykraczającymi poza klasyczną podstawę programową.

Bo nadgorliwość będzie piętnowana w projekcie.
Nic więcej co jest absolutnie niezbędne i wynika jednoznacznie z przepisów.
Każdą dotychczasową tradycję weryfikujemy przepisami.

Nam wychowanym w systemie klasycznym naprawdę wydaje się, że pewne elementy są konieczne, ale żaden przepis o nich nie wspomina. Czas pozbyć się nadgorliwości.

Mimo, że kreatywni nauczyciele w kreatywnych szkołach alternatywnych nie potrzebują podręczników, to w niniejszym projekcie byłyby podręczniki.
Pamiętajmy, mówimy o zwykłej szkole publicznej.
Temu zwykłemu środowisku, chcemy zagwarantować pomoc, aby przezwyciężyć wieloletnie wkodowane odruchy edukacji systemu pruskiego.
Potrzebna jest pomoc dla zwykłych nauczycieli i zwykłych rodziców, którzy nie zetknęli się jeszcze ze szkoleniami alternatywnych form edukacyjnych, nie uczestniczyli w sympozjach, konferencjach.
Dlatego podręcznik dla nauczyciela, podręcznik dla ucznia pełniłby rolę przewodnika po nieznanej krainie edukacji alternatywnej.

Obecnie jest już wiele gmin, które są otwarte na tego typu przedsięwzięcia. A kuratoria i MEN?
Wystarczy, że projekt otwarty-społecznościowy, jak każdy inny edukacyjny projekt autorski, będzie spełniał odpowiednie kryteria. Skoro projekty autorskie są akceptowane to i projekt OTWARTY SZABLON SPOŁECZNOŚCIOWY SZKOŁA MINIMALNA także zostanie zaakceptowany przez MEN.

A później nastąpi jedynie czas na dystrybucję tej pozytywnej infekcji wesołego wirusa w kolejnej zwykłej szkole publicznej, aby w niej wyrósł mały BOMBEL-EK alternatywnej edukacji.

Popularne posty z tego bloga

Świadectwo z czerwonym paskiem

Petycja ONLINE i petycja dla urzędu MEN

Co szkodzi w szkole?